Nazwisko dziecka – apel internauty

listopad 9, 2009 | Opublikowany przez Jolanta Gajda w Rodzice i dziecko

Zazwyczaj na blogu piszę o własnych przemyśleniach, ale tym razem zrobię wyjątek, na prośbę jednego z ojców. Sprawa nie dotyczy co prawda wychowania i edukacji dziecka tylko paradoksów polskiego prawa rodzinnego, ale ponieważ w moim życiu paradoksy te również dały mi się porządnie we znaki, utrudniając wiele prostych wydawałoby się spraw, więc jestem na nie bardzo wyczulona.

Zamieszczam w całości maila tegoż ojca – jeśli Ty masz podobny do niego problem, skontaktuj się z nim. Jak to się mówi – w jedności siła, razem można rozwiązać niektóre problemy efektywniej i szybciej.

……………………………………………….

Temat wiadomości: Konieczna nowelizacja Kodeksu Rodzinnego

Proszę o pomoc internautów. Chcę skupić wszystkich ludzi, którzy MIELI, MAJĄ ALBO BĘDĄ MIEĆ (i o tym nie wiedzą) problem podobny do mojego. Celem jest nowelizacja fragmentu Kodeksu Rodzinnego regulującego sprawę ojcostwa.

Sytuacja: para nie ma ślubu. Rodzi im się dziecko. Ona jest po rozwodzie, ale od jego uprawomocnienia nie mija 300 dni. Kodeks w takiej sytuacji przewiduje, ze dziecko dostaje obligatoryjnie nazwisko byłego męża! Zmienia to tylko skierowanie sprawy do sądu i jego wyrok. Czyli przepis, który ma chronić prawo Kobiety, Matki a także Ojca – obraca się przeciwko prawowitym rodzicom, którzy tylko tyle są „winni”, że nie wzięli formalnego ślubu a od rozwodu nie upłynęło tajemnicze 300 dni.

Przecież, jeżeli dwoje dorosłych obywateli przychodzi do USC i oświadcza, że są rodzicami dziecka powinno być to przyjęte, a ewentualnie BYŁY maż powinien mieć drogę sądową przed sobą, gdyby rościł jakieś pretensje. Według urzędnika USC w mieście 100 tysięcznym takie kłopoty ma kilkadziesiąt par rocznie. Czyli w Polsce jest tysiące.

Nikt nie lubi chodzić po sądach. W opisywanym przypadku jednak nie chodzi tylko o dyskomfort, ale to, że pozywa się nie „zwykłego” byłego męża, ale psychopatę, który 3 tygodnie temu mówił przez telefon swojej 13 letniej córce, że zostanie sama, bo on zabije matkę i jej konkubenta!

Ta sprawa nie polega tylko na dyskomforcie i upokorzeniu, że owoc miłości otrzymuje znienawidzone nazwisko. Ma również wymiar finansowy zagrażający nowej rodzinie. Bez dokumentów ojca nie załatwi się np. becikowego a dla niezamożnych rodzin to jedyna możliwość kupienia wyprawki dla malucha. Dokumenty prawowitego ojca bez wyroku sadu są nieważne, a do byłego męża wspomniana kobieta nie zwróci się, choćby umierała z głodu.

Czy to jest normalna sytuacja?

Dla załatwienia tej sprawy proszę o wpisy na blogach. Uruchomiłem ich kilka, żeby szybciej dotrzeć do wszystkich zainteresowanych. Mam zamiar sprawą zainteresować media. Zwrócę się też do posłów, – bo od ich inicjatywy zależy ostateczne załatwienie sprawy. Mam nadzieję również na zainteresowanie i pomoc licznych organizacji – nazwijmy ich prorodzinnych.

Prawo przecież jest dla ludzi a sprawa, która dotyka tysięcy ludzi powinna być jak najszybciej załatwiona.

artur.kubanik@gmail.com

Blogi:

http://nazwisko-dziecka.blogspot.com/

http://realveto.wordpress.com/

http://realveto.netblog.pl/

Możesz śledzić komentarze dodawane do postu przez RSS 2.0 Możesz zostawić komentarz, lub trackback.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *