Nasze kolorowanki dla dzieci są seksistowskie?

marzec 22, 2009 | Opublikowany przez Jolanta Gajda w Rozwijanie umysłu

Tym razem wpis będzie nietypowy, ponieważ cały artykuł postanowiłam zamieścić – ze względu na sporą jego długość – w sekcji „Artykuły” w serwisie. Zachęcam Cię do zapoznania się z nim i skomentowania go tutaj, na blogu.

Czy uważasz, że kolorowanki pogłębiają problem nierówności płci? Bardzo jestem ciekawa, co o tym sądzisz. Przeczytaj polemikę naszej użytkowniczki i dwóch grafików, którzy rysują dla Was kolorowanki w SuperKid i napisz w komentarzach, jakie jest Twoje zdanie w tej sprawie 🙂

link do artykułu: Kolorowanki dla dzieci a seksizm

listonosz
Nauka dzieci

Możesz śledzić komentarze dodawane do postu przez RSS 2.0 Możesz zostawić komentarz, lub trackback.

Komentarzy (180)

  • Blanka pisze:

    Nie rozumiem o co tyle hałasu. Kolorowanki są zupełnie w porządku. Trudno na jednym rysunku przedstawić ten sam zawód w wykonaniu kobiety i mężczyzny. Jeżeli w miejsce mężczyzn wstawi się kobiety, to ktoś może stwierdzić, że rysunki były przygotowywane przez feministkę itd. To totalna głupota. Przedstawiane zawody wykonywane są zarówno przez mężczyzn jak i przez kobiety. To rola rodziców (opiekunów) dziecka, aby mu to wytłumaczyć.

  • Magdalena pisze:

    Bzdura, tej „bystrej” osobie musiało się nudzić!
    Pracuję w przedszkolu, często drukuję te kolorowanki i będę to robić nadal!
    Myślę, że taka jest większość opinii, a „bystrą” namawiam do kontaktu
    z panią od Teletubisiów;), znajdą wspólny język:).

  • Gosia pisze:

    „O co tyle szumu”, „to tylko kolorowanki”- no właśnie, ale czy „tylko” jest tutaj odpowiednim słowem? Patrząc na wypowiedzi użytkowników portalu myślę, że rola przedmiotów w rozwoju dziecka jest tutaj lekko mówiąc niedoceniana. Kolorowanki, które obejrzałam są rzeczywiście typowe dla naszego społeczeństwa- pan strażak, pani spzedawczyni itd. Ale właśnie- czy wszystkie materiały przeznaczone dla dzieci muszą być typowe, szablonowe, żeby nie powiedzieć-stereotypowe? Myślę, że nie jest to kwestia wyłącznie kolorowanek, tylko raczej drobny element większego problemu.

  • Magda pisze:

    Ja w ogóle nie rozumiem, jak można wpaść na taki pomysł i doszukiwać się tego nawet w kolorowankach dla dzieci. Czy osoba, która na to wpadła nie powinna czasem udać się na jakąś terapie?? Ludzie nie popadajmy w paranoje.

  • Mariola pisze:

    Zgadzam się, że przedstawianie zawodów w postaci rysunków, aby przekazać dzieciom wiedzę o nich jest wspaniałe. Sama jako dziecko i początkujący uczeń języków obcych z nich korzystałam, a dziś przekazuję je dzieciom, które sama uczę. Nigdy nie widziałam w tych kolorowankach przesłanek seksistowskich,tym samym nie widzę ich w tych opublikowanych w portalu SuperKid. Każdy rodzic sam wychowuje swoje dziecko i uczy je poglądów na świat. Jeżeli sam nie jest przewrażliwiony na dany temat, to i dziecko nie będzie. To tak jakby w bajkach, gdzie zły duszek – ciemna strona naszego sumienia, złe uczynki – są przedstawione jako diabełek, doszukiwać się elementów satanistycznych.
    A ci, którym kolorowanki i bajki się nie podobają, niech z nich ni korzystają lub wymyślą i stworzą własne.
    Pozdrawiam

  • Jarosław pisze:

    Gratuluję promocyjnego chwytu!
    Wywołać dyskusyjny temat i ściągnąć maruderów do serwisu i na bloga (jak mnie np.), a liczniki dostaną kopa…

    Teraz na serio.
    Niezależnie czy jest to problem ukartowany przez dział autopromocji, czy prawdziwa polemika – to temat ten jak zawsze jest tematem zastępczym i nie warto go roztrząsać. Oczywiście zgadzam się z argumentami Pani i Pana (proszę zwrócić uwagę, jakiej użyłem kolejności) rysowników. W tych kolorowankach nie ma problemu seksizmu bo taki problem w naturze nie istnieje – wymyśliły go na własne potrzeby tzw. feministki, które chcą nim zarażać pozostałe Kobiety, ale jak pokazuje życie natura przed zarazkami broni się sama wytwarzając skuteczne przeciwciała, więc i w tym przypadku możemy być spokojni…

    Moja córka i syn będą nadal kolorowały to, co wybiorą same – zapewniam że wybierają zgodnie z naturą, a my rodzice nie szkoliliśmy ich jak mają wybierać kolorowanki. Ktoś powie, że nauczyły się tego z obserwacji (telewizja, przedszkole, rówieśnicy itp.) i to może być prawda, bo jeśli tylko z 20%-wym zaangażowaniem zaobserwowały tam różne modele życia, to wybrały te 80% zachowań naturalnych 😉

    P.S. Do działu autopromocji.
    Gdyby wrzucić link do tego artykułu na jakiś blog „branżowy” od takich drażniących tematów (np. http://korwin-mikke.blog.onet.pl lub http://prawy-sierpowy.blog.onet.pl) to liczniki skoczyły by wielokrotnie szybciej. Jeśli tak się stanie to liczę na specjalne bonusy :))
    Co? Ja też tym wpisem coś promuję!? Naturalne idee zawsze warto promować…

  • agnieszka pisze:

    to jakaś kompletna bzdura !!! ten , kto napisał coś takiego prawdopodobnie sam ma jakiś problem….

  • Ola pisze:

    Jestem ciekawa kim z zawodu jest Pani która się tak obruszyła, może ma jakieś kompleksy i wyżywa się na portalu, chyba ze jest górniczką.Oczywiste jest że są zawody bardziej męskie i bardziej damskie z racji chociażby ciężkości wykonywania. Nie jestem pewna czy ta pani chcialaby pracować w kopalni, na budowie czy jeździć do pożarów, a ekspedient to chyba mało płatna praca jak na mężczyznę, a fryzjerów jest coraz wiecej. Nie sądzę zeby moje dziecko przez kolorowanki minęło się z powołaniem. Biedne dzieci które mają matkę wyczóloną na niepotrzebne rzeczy.

  • Dorota pisze:

    Nie wiem,komu przyszło do głowy użyć nazwy „seksistowskie” w odniesieniu do kolorowanek przedstawiających zawody.Bo co:pan jest strażakiem, listonoszem,lekarzem, a pani sprzedaje w sklepie? To jest seksizm? No to gratuluję wymysłu temu komuś, kto sprowokował tą dyskusję – trzeba nie lada „rozumu”, żeby tak kombinować…Pozdrawiam całą redakcję Super Kid, a pani od tego pomysłu podpowiem – uczmy nasze dzieci szacunku do wszystkich ludzi, bez względu na płeć i zawód, bo to, kim będą w przyszłości, jaki zawód będą wykonywały zależy tylko i wyłącznie od nich, nie od bzdurnych podziałów damsko-męskich. Ważne, by spełniały się w tym, co robią, bo wówczas będą szczęśliwe i do główek im nie przyjdzie taki głupi pomysł.

  • Anna pisze:

    Droga Redakcjo!
    Uśmiech na twarzy mi nie znika czytając list krytyczny w sprawie kolorowanek „Zawody”. Droga Pani – szacunku do ludzi uczymy nie poprzez kolorowanki, bajki, łamigłówki, itp. – to tylko środek do pokazania, przybliżenia świata dziecku. Nasze komentarze burzą dziecięcy świat mądrości.To my dorośli widzimy seksizm wszędzie, nawet tam gdzie go szukać nie trzeba. Dzielić ludzi ze względu na wykonywany zawód a nie na to co sobą reprezentują, jest w moim przekonaniu zaburzoną wizja świata. Jestem nauczycielem wychowania przedszkolnego od dwudziestu paru lat i nie raz, nie dwa byłam oczarowana mądrością naszych dzieci. One nie postrzegają świata według płci, ale w kategoriach dobro i zło. Nie narzucajmy im swoich fobii. To my dorośli kreujemy świat dziecka w kategoriach „to dla dziewczynek – to dla chłopców” i często wychowujemy dzieci w tym przekonaniu (to moje wieloletnie obserwacje).

  • Agnieszka pisze:

    Ja oczywiście też uważam, że nie ma w nich nic seksistowskiego.Proszę wybaczyć,ale obrazki typu kobieta-strażak lub Pan pielęgniarz nie są są zrozumiałe dla małych dzieci(bo przecież nie mówią:Moja mama jest strażakiem).No bez przesady,żeby dzieciom nabijać głowę takimi sprzecznościami.To tak jak pewna ‚inteligentna’ Pani polityk stwierdziła, że ‚Teletubisie’ to geje bo noszą torebki.A pani która to napisała albo się bardzo nudzi,albo ma jakiś uraz pod tym względem.Może ona sama chciała zostać strażakiem…?;)Pozdrawiam P.S.a Panie które rozważają czy materiały dla dzieci powinny być szablonowe czy stereotypowe,niech sięgną do literatury metodologicznej i sprawdzą na jakim poziomie dziecko w tym wieku ma rozwinięty mózg i czego powinno się je uczyć.

  • Renata pisze:

    Szanowna Pani – z ogromnym zainteresowaniem przeczytałam Pani uwagi na temat kolorowanek (tym większym, że zawsze interesowały mnie dziwy natury). Pochodzę z rodziny, gdzie od przynajmniej trzech pokoleń kobiety kończyły studia, uzyskiwały tytuły naukowe i nigdy do nikogo nie miały pretensji, że na obrazku listonosz terroryzowany przez ogromne psisko – jest mężczyzną. Nawiasem mówiąc nie pisze Pani nic o płci tegoż psa (jeżeli nie jest suką – dzieci dojdą do wniosku, że płeć żeńska u naszych najwspanilszych przyjaciół jest mniej wartościowa !). Serdecznie pozdrawiam, życzę sukcesów w walce o równość płci, ale wychowanie dzieci proszę pozostawić ludziom zarówno wielkiego serca jak i ROZUMU!
    Z należnym szacunkiem Renata Roczkowska

  • Wioletta pisze:

    Uważam, że kolorowanki są w porządku. Osoba, która dopatrzyła się w nich dyskryminacji płci, moim zdaniem zagalopowała się w swoich feministycznych opiniach. Ja również należę do feministek, ale staram się nie popadać w skrajność. Pozdrawiam

  • Justyna pisze:

    Jestem nauczycielem w klasach młodszych, w tresciach nauczania mamy za zadanie zapoznać uczniów z zawodami wykonywanymi przez rodziców i inne osoby. Nigdy nie dzielimy zawodów na kobiece i męskie. Bardziej wskazujemy na ich rolę w społeczeństiwe, na ich trud, specyfikę. Dzieci chętnie poznają zawody, lubią spotkania z rodzicami – mama zawód- chcą się chwalić zawodem swojej mamy i taty. Są z nich dumni, że wykonują taki, a nie inny zawód. I zgadzam się, że takich uwag pod adresem serwisu nie powinny padać. Dzieci łatwo uczyć tolerancji, ale dorosłych już nie! Pozdrawiam serdecznie.

  • Jola pisze:

    To chyba jakieś nieporozumienie.Nie widzę niczego nienormalnego w tych kolorowankach,niczego czym mogłyby gorszyc.Zupełnie nie wiem w czym problem? Ktoś chyba z braku zajęcia pisze takie bzdury.Niech wyluzuje trochę. Na każdym kroku można spotkac coś co nie wszystkim się będzie podobało,ale co z tego.Mądry rodzic powinien dziecku tłumaczyc, a nie wydawac głupie opinie. Pozdrawiam

  • Zbyszek pisze:

    Zgadzam się z opinią rysowników kolorowanek. Ten mail chyba faktycznie pisany był przez feministkę.
    Pozdrawiam

  • Małgorzata pisze:

    Droga Redakcjo!
    Uważam, że to absurd: dzieci nie znają nawet pojęcia seksizmu, to my, dorośli wynajdujemy takie problemy (chyba na wzór amerykanów, którzy to pozywają nawet do sądu małe dzieci za to, że rysując zabawę w klasy na chodniku dokonują aktu wandalizmu, nie mówiąc o kobietach, które oskarżają mężczyzn przepuszczających ich w drzwiach o dyskryminację płci). Doszukiwanie się oznak seksizmu w niewinnej kolorowance to tak, jak zarzucenie prasie kobiecej, że dyskryminuje mężczyzn, a gazecie Auto Moto Świat, że pisze w sposób niezrozumiały dla zwykłej użytkowniczki drogi! Nie dajmy się zwariować!

  • Ania pisze:

    Szkoda słów… można się wypowiadać w istotnych sprawach lecz to o czym napisała Pani (autorka listu) nie jest godne mojej uwagi i myślę że są ważniejsze sprawy w życiu do zrobienia niż komentowanie idiotyzmów.
    Więc idę z dzieckiem na spacer !!!
    Pozdrawiam

  • Monika pisze:

    O co tyle szumu,nie róbmy z ,,igły widły”to są tylko malowanki !!!!

  • justyna pisze:

    WITAM,ZGADZAM SIĘ Z POWYŻSZYMI ODPOWIEDZIAMI NAPRAWDĘ PO CO TYLE SZUMU ROBIĆ,PRZECIEŻ MY JAKO RODZICE WIEMY JAK WYCHOWYWAĆ I UCZYĆ NASZE DZIECI.TO JEST ABSURD,POZDRAWIAM

  • Małgorzata pisze:

    Jestem starym nauczycielem i załamuje ręce nad takimi ludźmi jak owa Pani, ktora się oburzyła na te kolorowanki.Tacy rodzice są trudni we współpracy, bo chcą zmieniać świat według własnych wartosci i pomysłów.
    Ta Pani nie jest chyba świadoma z jakimi skrzywieniami wchodzą dzieci w świat dorosłych.
    Inne dzieci, które są nienaturalnie chronione przed „złem” są często dziwne, zahukane i nieprzystające do rzeczywistości(za sprawą kochających mam).
    Ot i wszystko na ten temat.

  • monika pisze:

    hmmm tak naprawdę od wyjaśniania dzieciom jak funkcjonuje ten świat jesteśmy my – dorośli i nie zmieni tego nikt. Nie będę tutaj rozpisywała się na temat moich poglądów oraz tego co spostrzegłam w programach, podręcznikach, ćwiczeniach i wielu innych książeczkach dla dzieci. Jeżeli jest coś „niezgdonego” i np. są to kolorwanki, na których przedstawieni są „stereotypowo” wykonawcy poszczególnych zawodów, to mówię dzieciom, iż nie ma w tej kwestii ograniczeń i tyle. Zaś dla wydawców tego portalu:zawsze można poprosić autorów – rysowników, aby niektóre kolorowanki były robione w dwóch egzemplarzach:) i po kłopocie… Dziecko zawsze sobie poradzi i będzie umiało dobrze zinterpretować to co widzi i w czym uczestniczy,jeśli tylko Mądry dorosły będzie umiał mu wytłumaczyć i odpowiednio poprowadzić;)

  • Asia pisze:

    Uważam że kolorowanki nie są pod żadnym pozorem seksistowskie.Proszę wybaczyć,ale obrazki typu kobieta-strażak lub Pan pielęgniarz są rzeczą normalną ,bo są takie zawody i wiele innych zawodów to czego się czepiac moje dzieci są zachwycone kolorowankami Pozdrawiam.

  • Justyna pisze:

    Witam.
    Nie wiem po co tyle szumu??? Jak można powiedzieć, że kolorowanka może być seksistowska??? Ja uważam, że jeżeli się nie podobają to przecież nie musi ich drukować i dawać maluchom. Ja się bardzo cieszę, że mam możliwość i przede wszystkim łatwość w znalezieniu naprawdę ciekawych rzeczy dla dzieci. Nie wszystko mi się podoba ale przecież każdy z nas jest inny, każdy ma inne potrzeby, inne poglądy. Tak samo jest z dziećmi każde jest inne więc nie od kolorowanek zależy kim dziecko bedzie w przyszłości tylko od nas od rodziców…My wychowujemy, my tłumaczymy, my mamy najwieksze zadanie w życiu rozmawiać naszymi pociechami.Więc nie zwalajmy wychowywania dzieci na kolorowanki i na ludzi, którzy je tworzą.

  • Agnieszka pisze:

    Witam serdecznie
    Jestem nauczycielką w przedszkolu i uważam, że kolorowanki są dobre i na pewno nie naruszają żadnych norm, wartości… nawet jeżeli nie pokazują kobiet w wybranych zawodach nie oznacza to, że są one seksistowskie… zresztą każdą rzecz, którą daje się dziecku nie zostawia się bez komentarza (dorosłego)!!! Świat nie jest doskonały!!!
    Pozdrawiam

  • Urszula pisze:

    Uważam, że to bardzo dobrze, że ktoś rozpoczął tę dyskusję. Zgadzam się – nie powinniśmy uczyć dzieci, że w sklepie sprzedaje Pani, a listy roznosi Pan. Nie chodzi nawet o zawody „lepsze” i „gorsze”, ponieważ to jest materiał na odrębną dyskusję i niekoniecznie seksizm grałby tam rolę główną. Chodzi o to, by uczyć dzieci, że kobieta – jeśli chce – może zostać naukowcem, policjantką cz astronautką; mężczyzna – jeśli chce – może pracować w przedszkolu (być „przedszkolankiem”? 😉 – kolejny problem, tym razem natury jęzukowej), być „kosmetyczką” czy pielęgniarzem. I nie powinno to dziwić ani śmieszyć. A będzie, jeśli dzieci będą przyzwyczajane, że są tylko (panie) przedzkolanki i tylko (panowie) informatycy. Co oczywiście nie znaczy, że od teraz na kolorowankach będą tylko panie informatyk i panowie pielęgniarze. Proponuję: bez parytetów, ale z dużą dozą zdrowego rozsądku.
    Pozdrawiam.

  • Gosia pisze:

    Witam ,
    uważami ,że zamieszczane kolorowanki nie są seksistowskie.W dzisiejszych czasach 3-5 latka nie dziwi Pan pracujący w sklepie jako kasjer,ani też Pani ,która jest kierowcą autobusu czy maszynistą w pociągu i doszukiwanie się treści seksistowskich w kolorowankach świadczy o osobie
    wypowiadającej się ,że pogubiła się w wspóczesnych realiach.
    Dzieci inaczaj potrzegają świat i myślę ,że kolorowanki oceniją w innych kategoriach .
    MG

  • Dorota pisze:

    Cóż, obu stronom dyskusji można przyznać trochę racji, aczkolwiek w dobie tak rozwiniętych mediów i powszechnego dostępu do edukacji (przynajmniej w naszym kraju), nie sądzę żeby kolorowanka miała tak fundamentalny wpływ na osobowość naszych dzieci.Myślę, że są one bystrzejsze niż sądzi większość dorosłych. Jestem przekonana iż Małgosia czy Krzyś kolorując obrazek z lekarzem, kompletnie nie zastanawia się czy to zawód damski czy męski, bo w osiedlowej przychodni zdrowia większość pediatrów to kobiety. Dokładnie to samo dotyczy innych zawodów.W tej chwili dzieci codziennie obserwują w telewizji ludzi obu płci wykonujących najprzeróżniejsze zawody i sądzę, że ukierunkowanie na zainteresowania przyszłą profesją wyjdzie raczej z domu lub szkoły niż z kolorowanki. Jestem zwolenniczką rozmowy z dziećmi i tłumaczenia im pewnych sytuacji, czy to w bajkach i w filmach, czy też w kolorowankach.Jeśli mądry rodzic jest obok, to odpowiedni komentarz wystarczy żeby nie wychować seksisty, rasisty, homofoba, itp.Nie bójmy się dyskusji i rozmawiajmy ze swoimi dziećmi- pozdrawiam wszystkich serdecznie.

  • Maja pisze:

    Na początku chciałam podkreślić, że kolorowanki znajdujące się na stronie internetowej superKid są naprawdę ok. i na pewno są ciekawym dodatkiem w pracy dydaktyczno-wychowawczej dla każdego nauczyciela. Moim zdaniem, kolorowanki o zawodach nie zawierają podtekstów seksistowskich. Każdy pedagog przygotowując się do zajęć z dziećmi,na pewno korzysta z różnych źródeł i metod nauczania, a powyższe kolorowanki są tylko wybranym środkiem dydaktycznym, który można zastosować na lekcji.Przedstawione profesje, to tylko namiastka tego co nauczyciel powinien zaprezentować na zajeciach o o zawodach wykonywanych przez ludzi.W związku z tym, nie sądzę aby dzieci nagle zaczęły grupowac zawody na te lepsze wykonywane przez mężczyzn i te gorsze wykonywane przez kobiety, ponieważ zostaną zapoznane z różnymi zawodami funkcjonującymi na rynku pracy. Dodatkowo w pogadance z dziećmi trzeba podkreślić fakt że w dzisiejszych czasach listonoszem, strażakiem czy kierowcą może być zarówno kobieta jak i mężczyzna i że żadna praca nie hańbi.

  • Ola pisze:

    e tam, równie dobrz można przyczepić się do obrazka, który przedstawiałby parę (mama i tata) trzymających się za ręce, bo co z mniejszościami?
    ewidentnie czepianie się na siłę 🙁

  • Edyta pisze:

    Witam serdecznie,
    uważam te zarzuty za bezpodstawne! kolorowanki są naprawdę bardzo dobre i przede wszystkim pomocne w pracy z dziećmi. Grafikom gratuluje talentu i proszę o umieszczanie jak najwiecej tego typu pomocy:)i trzeba pamiętać, że aby dobrze wychować dziecko nie wystarczy dać mu kolorowanki do pokolorowania w samotności ale trzeba dziecku wytłumaczyć i pokazać jak żyć na własnym przykładzie:)

  • edyta pisze:

    jestem zaskoczona! nie widzę w tych rysunkach nic złego, są bardzo estetyczne, dają pole do popisu maluchom i nam (możemy wymyślać do nich historyjki) i może to dobry pretekst żeby porozmawiać z dziećmi o różnicach, nawet koloru skóry. nie chce zanudzać wiec pozdrawiam wszystkich serdecznie:)

  • Mirka pisze:

    Cześć! Przyznam, że bardzo mnie zaskoczyło to stwierdzenie. Na co dzień pracuję z dziećmi i kolorowanki z Waszego serwisu wykorzystuję często jako pomoc do zajęć.Moim zdaniem są zabawne, ciekawe i przede wszystkim podobają się dzieciom – a to chyba najważniejsze. Życzę całej redakcji wielu pomysłów i wytrwałości, bo dzieci czekają na nowe kolorowanki. Pozdrawiam serdecznie.

  • Kasia pisze:

    Witam serdecznie.
    Uważam, że ktoś szuka dziury w całym, dla mnie rysunki są bardzo fajne.
    Wykorzystuję je do pracy z dziećmi. Wasi graficy mają fantastyczne pomysły. Poza tym na rysunku kosmonauty nie widać płci, a strażacy wyglądają na kobietę i mężczyznę (zgodna opinia dzieci 10 i 8 lat).
    Pozdrawiam i czekam na więcej takich „seksistowskich” rysunków.

  • AGNIESZKA pisze:

    Osobiście uważam, że robienie takiego dużego szumu wokół prezentowanych przez Waszą Redakcję kolorowanek jest znaczną przesadą. Jestem matką i pracującą nauczycielką i z doświadczenia zawodowego wiem, że niektórzy „nadwrażliwi rodzice” sami szukają sensacji i problemów. Prawda jest taka, że dla naszych dzieci są to po prostu fajne rysunki i na pewno nie będą dokonywać ich analizy. Zamiast we wszystkim dopatrywać się seksizmu i szukać dziury w całym może lepiej zająć się naprawdę istotnymi sprawami jak na przykład wychowaniem dzieci. To jak ukształtuje się ich wizja świata zależy przede wszystkim od poglądów rodziców. Nie zrzucajmy więc takiej odpowiedzialności na innych.

  • jolanta pisze:

    uważam, że teraz każdy może robić wszystko i z reszta tak się dzieje np. gro mężczyzn którzy gotują i to w telewizji czyli dzieci to widzą. A kogo widzą we własnej kuchni??? – mamę! i co takie dziecko pomyśli ? no nic złego, po prostu przyjmie to jako coś naturalnego i do przyjęcia, zatem nie róbmy sztucznego zamieszania bo uważam że dawno wyszliśmy z przynależnośli zawodowej. jeżeli dziecko jednak poczuje się zagubione w dokonaniu wyboru zawodu to od czego ma nas rodziców którzy wyjaśnią że jeżeli mamy taką a nie inna pasję to to właśnie robimy w życiu 🙂

  • Dominika pisze:

    Oglądałam „niby seksistowskie kolorowanki” i nie widzę w nich nic gorszącego, tym bardziej negatywnie wpływającego na rozwój naszych dzieci. Tak już jest, że w naszym kraju akurat te zawody najczęściej wykonują mężczyźni. I z mężczyznami kojarzą się nam najbardziej społecznie poważane zawody. Trudno, żeby dzieci kolorowały „biuro i sekretarkę” bo tu na pewno autor umieścił by kobietę. Kolorowanki mają spełniać funkcję edukacyjną. Najczęściej umieszcza się na nich społecznie użyteczne zawody, wymagające specjalnych umiejętności, i takie które kojarzą się z codziennym życiem. Ilu sprzedawców widzieliście za ladą?? Zwłaszcza w spożywczym to zawsze przecież była „pani sprzedawczyni” i „pani sklepowa. O co ten szum !? Nie rozumiem.

  • daria pisze:

    Droga redakcjo kolorowanki są w porządku bardzo przydatne w pracy z dziećmi w wieku przedskolnym.

  • Mariusz pisze:

    Kolorowanki rewelacja córka pyta dlaczego tak mało. Ja zapytam jednak za Waszym pośrednictwem
    ilu panów pracuje w przedszkolu jako dyrektor, lub ile kobiet w kopalniach na przodku????? Jak Pani odpowie to proszę tam szukać seksizmu.

  • Barbara pisze:

    Proszę, nie dajmy się zwariować! Istnieje podział zawodów na „męskie” i „niemęskie” i jest to normalne, bo wraz z płcią mamy inne predyspozycje i możliwości. Chodzę do kosmetyczki, a nie kosmetyczka, węgiel wydobywa górnik a nie górniczka, a nazwa pediatra nie identyfikuje płci osoby wykonującej ten zawód. To tylko od tej Pani, a nie kolorowanek zależy, czy wychowa swoje dziecko na seksistę, czy też nie. Są kobiety sukcesu i mężczyźni sukcesu. Są kobiety nieudaczniczki i mężczyźni nieudacznicy. W moim domu ja robię zaprawy, a mąż rąbie drewno i nie wymyślamy sobie sztucznych problemów. Pozdrawiam! Barbara

  • Agnieszka pisze:

    Ja również uważam że kolorowanki są ok i razem z synem czekamy na więcej.

  • Barbara pisze:

    Seksistowskie??????? Co za pomysł!!!! Pani Jolanto! Niech Pani nie słucha tych bzdur. Kolorowanki są super. Portal jest bardzo fajny. Czekamy na nowe pomysły. Oby tak ciekawe jak dotąd!!Pozdrawiam!!!

  • Przemek pisze:

    No cóż każdy dokonuje ocen według swojej zdolności postrzegania, a jak ktoś ma zaburzenia w odbiorze bodźców zewnętrznych to wypisuje takie banialuki.
    R A D A
    Najlepiej przedstawiajcie w zawodach tylko kobiety – mężczyźni z pewnością nie będą szaleć z tego powodu . No może postacie ojca i matki powinny pozostać przy standardowej płci …???, aczkolwiek biorąc pod uwagę chęć przypodobania się protestującej mniejszości – można mieć pewne wątpiwości.

  • Basia pisze:

    Już sławny angielski poeta stwierdził: ” Wiele hałasu o nic”. Kolorowanki oczywiście pokazują to co jest rzeczywistością, czyli że w sklepie częściej spotykamy panie, a jak strażak to mężczyzna. To tylko od rodziców i od ludzi pracujących z dziećmi zależy jak dzieci to odczytają.Uwaga do rodziców: rozmawiajcie ze swoimi dziećmi i wyjaśniajcie im świat wokół nich. Zwykłej rozmowy z dzieckiem nic nie zastąpi. Dzieci dużo rozumieją, więc jak im mądry dorosły powie, że strażakami są też kobiety, a w sklepie pracują także mężczyźni to wszystko będzie ok. Kolorowanki są ładne i ciekawe, to moim zdaniem wystarczy.

  • Dorota pisze:

    Witam serdecznie .
    Oczywiście , że nie widzę nic złego w tych kolorowankach . Przecież moje pokolenie też malowało kierowców – panów , sprzedawców – panie i co dziś nie ma to żadnego znaczenia .Idę do sklepu a tam mężczyzna za ladą , wsiadam do tramwaju a tu kobieta go prowadzi . Przecież wychowaliśmy się na tych samych kolorowankach to dlaczego oni wybrali inne zawody ? Odpowiedz jest prosta bo robią to co lubią . I z naszymi dzieciakami też tak będzie .
    Pozdrawiam .

  • Iwona pisze:

    Na sześć zaprezentowanych kolorowanek aż pięć prezentuje męskie zawody a tylko jedna typowo kobiecy zawód. Szkoda, że nie po połowie. Szkoda również, że kobieta jest przedstawiona w mało prestiżowym zawodzie. Ale nie popadajmy w skrajności. Zgadzam się, że nie należy uczyć dzieci stereotypowego podziału na zawody ?męskie? i ?kobiece?. To zależy od mądrego rodzica. Przy kolorowaniu można wytłumaczyć dziecku, że strażakiem czy listonoszem może być i mężczyzna i kobieta, jeśli tego chcą. Każdy zawód jest ważny bez znaczenia czy wykonuje go kobieta czy mężczyzna i żadna praca nie hańbi. Nie bójmy się rozmawiać z dziećmi nawet na takie tematy, jeśli nie chcemy wychować seksisty.
    A propos jednej z wcześniejszych wypowiedzi…. znam nauczyciela w klasach 1-3. Nikt nie bije z tego powodu na alarm. Na pewno nie został okrzyknięty pedofilem. Dzieci
    i rodzice bardzo go chwalą. Opinia, że mężczyzna dziwnie wyglądałby w przedszkolu… co najmniej zadziwia mnie.

  • Małgosia pisze:

    Przed pójściem do pracy ,odczytałam wiadomość dotyczącą kolorowanek. Po przyjściu do przedszkola przeprowadziłam z dziećmi rozmowę na temat zawodów występujących w kolorowankach. Pytanie dotyczyło kto wykonuje w/w zawody. I jak zwykle okazało się, że dzieci są mądrzejsze od dorosłych. Dzieci wymieniły panów ale również dodawały, że kobiety też mogą wykonywać te zawody. Opowiadały o paniach policjantkach , które odwiedzają nasze przedszkole, o babci kolegi z młodszej grupy , która jest listonoszką o paniach „strażaczkach” które widziały podczas wycieczki do straży pożarnej.Julia oznajmiła nam, że jej mamę czesze pan fryzjer itd. I to mówi samo za siebie. Dzieci pilnie obserwują otaczający je świat i same potrafią wysnuć prawidłowe wnioski. A pani, która wywołała w/w dyskusje, chyba nie docenia mądrości naszych dzieci. Więcej wiary , a nie szukania dziury w całym. A kolorowanki są super i prosimy o więcej.

  • Katarzyna pisze:

    Wydaje mi się, że coś się dziwnego dzieje z naszym społeczeństwem. Doszukujemy się zwyczajnej dziury w całym, szukamy problemów tam, gdzie ich nie ma. To troszkę niedorzeczne:) Osobiście nie widzę nic złego w tych kolorowankach i nie rozumiem skąd takie dywagacje. Są zupełnie zbyteczne! Chyba niektórym sie strasznie nudzi!

  • Anita pisze:

    Witam. Powiem tak- jestem w szoku! Nie sądziłam, że zwykłe kolorowanki dla dzieci mogą wywołac tyle szumu. Uważam, że wypowiedź tej pani jest mocno przesadzona. To, kim będą nasze dzieci zależy przede wszystkim od rodziców. To rodzice kształtują bowiem osobowość dziecka i uczą szacunku do innych ludzi. Kolorowanki pokazują taką rzeczywistość, jaka istnieje wokół nas, sama prawda. To chyba rodzic z grupy roszczeniowych, który uważa , że inne placówki lub portale mają wychować jego dziecko i wpajać poszczególne zasady. To przykre. Pozdrawiam.

  • Elzbieta pisze:

    Kolorowanki są odpowiednie dla dzieci. Nie ma w nich żadnego widoku „seksistowskiego”. Ktoś chyba ma spaczone myśli, jeżeli tak je ocenia.



Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *